Jak się okazuje, to, co cechuje oba narody, to uczestnictwo w pasterce, czyli uroczystej mszy świętej odprawianej w nocy z 24 na 25 grudnia. I to mimo znacznych różnic w podejściu do wiary wśród mieszkańców obu krajów.
W Czechach około 97% społeczeństwa to ateiści, ale Boże Narodzenie wciąż jest jednym z najważniejszych i najbardziej wyczekiwanych świąt w naszym kraju. Dla większości Czechów to chwila, kiedy rodziny spotykają się, spędzają razem czas i świętują narodziny Jezusa Chrystusa. W większości rodzin to chrześcijańskie znaczenie świąt schodzi teraz na dalszy plan, ale o północy, w Wigilię Bożego Narodzenia, zazwyczaj odprawiana jest pasterka, która często cieszy się dużą frekwencją. Ludzie wykorzystują to wydarzenie jako okazję do spotkania z przyjaciółmi i wymiany zdań, składają sobie życzenia wesołych i radosnych świąt Bożego Narodzenia
– wyjaśnia dr Jiří Byčkov.
Czesi – podobnie jak Polacy – z okazji świąt chętnie dekorują swoje posesje. Zadanie to często opiera się na wyjątkowej współpracy między sąsiadami z szeregowców czy nawet mieszkańcami tego samego bloku.
Trzeba dogadać wszystkie mieszkania pod sobą, żeby światełka świeciły w określony sposób. Sąsiedzi konsultują się między sobą, jak to zrobić i odpowiednio ułożyć. W efekcie to wygląda naprawdę pięknie
– tłumaczy nasz rozmówca.
Święta to także wyjątkowe tradycje charakterystyczne dla mieszkańców poszczególnych krajów. W Czechach popularnym obrzędem jest… krojenie jabłka.
To mój ulubiony zwyczaj. Kroi się jabłko na pół i jeśli w ten sposób powstaje na środku gwiazdka, to przynosi to szczęście dla człowieka, dla rodziny. Natomiast gdy pojawia się krzyżyk, to zwiastuje on jakieś utrapienie, może nawet chorobę w nadchodzącym roku
– wyjaśnia native speaker języka czeskiego.
Jeśli jesteście ciekawi, jak jeszcze przebiegają święta w Czechach, obejrzyjcie nasza rozmowę z dr Byčkovem na naszym kanale youtube'owym.
ZOBACZ TEŻ INNE ŚWIĄTECZNE NAGRANIA:
