Wiesław Myśliwski na UŁ – „powieść to zamach na wszystko”

Wymyśliłem sobie dobry tytuł - "Widnokrąg" - i postanowiłem, że napiszę o nim książkę - Wiesław Myśliwski opowiadał na Wydziale Filologicznym o poetyce twórczości, pisaniu, powieści i… opowieści. Spotkanie prowadził prof. Tomasz Bocheński, kierownik Zakładu Literatury Polskiej XX i XXI wieku. Kolejne spotkanie w maju, również przy Pomorskiej 171/173.

 

Największa aula Wydziału Filologicznego była wypełniona do ostatniego miejsca. Spotkanie miało formę rozmowy między pisarzem, a wykładowcą Uniwersytetu Łódzkiego.

- Nie lubię słowa "powieść", wolę słowo "opowieść" - zaczął dwukrotny laureat Nagrody NIKE.

- Dla mnie nie da się pisać językiem informacji, każde zdanie powinno być wielostronne, mówić jeszcze o czymś innym. Czasem wystarczy do tego przełożenie szyku zdania lub postawienie w innym miejscu partykuły "się", żeby zdanie brzmiało wieloznacznie - mówił Wiesław Myśliwski.

Pisarz opowiadał również o tym, w jaki sposób powstają jego książki i jak kształtuje się rytm powieści.

- Literaturą może być wszystko, ale nie wszystko jest literaturą. Czasami w cudzych notatkach natrafiałem na zdanie, które mnie obezwładniało. Coś za tych ludzi to zdanie napisało, choć to było oczywiście ich zdanie - powiedział powieściopisarz.

- Piszemy językiem wewnętrznym, a ten język zachowuje wewnętrzny rytm. To rytm naszego serca, ale również naszych marzeń, pragnień, uczuć. Każdy człowiek ma swój własny rytm. Prawdziwy język jest językiem mowy, język pisma to język wtórny. Tym ostatnim nie da się napisać czegoś, co byłoby prawdziwe - dodał autor "Ucha Igielnego".

- Zawsze mówiłem, że książki wiedzą dużo więcej o mnie, niż ja o nich. Nigdy nie napisałbym żadnej książki, gdybym wcześniej ułożył sobie plan, rozpisał rozdziały, układ… Po co miałbym pisać książkę, o której już wiem wszystko? Ja mogę pisać tylko taką książkę, o której nic nie wiem, która mówi mi co jest we mnie - przedstawił swój "przepis" na tworzenie.

Było w końcu o niemocy pisarskiej, choć Wiesław Myśliwski nazywa te momenty nieco inaczej.

- Pisanie jest aktem poznawczym. Właśnie to pozwala mi siedzieć godzinami nad kartką białego papieru i napisać kilka zdań albo nic nie napisać. Nazwałem to niepisanie "bezradnością owocującą", bo słowa przychodzą z reguły potem - wyjaśnił pisarz.

Wiesław Myśliwski jest kolejną wybitną postacią polskiej literatury, która przyjęła zaproszenie Wydziału Filologicznego UŁ. W ubiegłym roku serię wykładów na temat pisania i tworzenia postaci przedstawiła laureatka Man Booker International Prize - Olga Tokarczuk. Kolejne spotkanie z Wiesławem Myśliwskim 8 maja, na auli A1 Wydziału Filologicznego, o 17:00. Serdecznie zapraszamy w imieniu organizatorów.

Fotorelacja - spotkanie z Wiesławem Myśliwskim

Tekst: Centrum Promocji UŁ