Przeżyjmy to jeszcze raz
O godzinie 11, aula A1 Wydziału Filologicznego zapełniła się gośćmi. Absolwentów łatwo było poznać po togach i biretach oraz szerokich uśmiechach - chociaż te zdawały się towarzyszyć wszystkim zgromadzonym. Po dźwiękach hymnu państwowego i Gaude Mater Polonia, głos zabrała prorektorka UŁ ds. nauki, prof. Dorota Golańska
Kończycie studia o profilu humanistycznym, a tym samym dołączacie do grona tych, którzy swoją wrażliwością, wiedzą, umiejętnością krytycznego myślenia, patrzenia na świat z różnych perspektyw, rozumienia kontekstów, mają potencjał do zmieniania naszej rzeczywistości. (...) Mam nadzieję, że opuszczając mury naszego Uniwersytetu, zabieracie ze sobą wartości, które wyróżniają ludzi myślących humanistycznie, niezależnie od tego, jaką drogę zawodową wybierzecie
– mówiła prorektorka Uniwersytetu Łódzkiego.
Słowa uznania dla absolwentów przekazał również dziekan Wydziału Filologicznego, prof. dr hab. Rafał Zarębski, który wyraził swoją dumę i zachęcił byłych studentów do umacniania uniwersyteckich wartości.
To, czego nauczyliście się na Wydziale Filologicznym, nie jest tylko zestawem kompetencji, zbiorem reguł i teorii. To sposób patrzenia na świat - uważny, refleksyjny, oparty na zrozumieniu języków i kultur oraz ludzi, wrażliwy na różnorodność, daleki od jednoznacznych i uproszczonych ocen, wyczulony na wszelkie manipulacje. Tego chcieliśmy Was nauczyć i wierzymy, że nam się to udało
– powiedział dziekan Zarębski.
Po podniosłych i inspirujących przemówieniach przyszedł czas na wspomnienia. Absolwenci obejrzeli film, w którym ich koledzy i koleżanki opowiadali o urokach i wyzwaniach studiów. Nie zabrakło wspomnień o pandemii, początkowych trudach, ale pojawiły się też wesołe historie, anegdoty, wyrazy tęsknoty i wzruszenia.
Po podniosłych i inspirujących przemówieniach przyszedł czas na wspomnienia. Absolwenci obejrzeli film, w którym ich koledzy i koleżanki opowiadali o urokach i wyzwaniach studiów. Nie zabrakło wspomnień o pandemii, początkowych trudach, ale pojawiły się też wesołe historie, anegdoty, wyrazy tęsknoty i wzruszenia.
Te pięć lat to był cudowny czas, który będę bardzo miło wspominać i jestem wdzięczna za to, czego tu doświadczyłam, czego się nauczyłam i za to, jakim człowiekiem się stałam
– wspominała Hanna Olszewska, absolwentka filologii polskiej.
Następnie władze uczelni przeszły do wręczenia uczestnikom Medali za Chlubne Studia. W dalszej części uroczystości z rąk dziekana prof. Rafała Zarębskiego i prorektorki prof. Doroty Golańskiej swoje dyplomy ukończenia studiów odebrali absolwenci studiów magisterskich.
Galę tradycyjnie zakończył uroczysty wyrzut biretów. Absolwenci próbowali podejrzeć, na jaki pułap poszybowały okolicznościowe czapki, których wysoki lot według przesądu ma zapewnić owocną karierę zawodową.
Na pewno będę tęsknić za przyjaciółmi ze studiów, z którymi spotykaliśmy się często właśnie na Filologii. A te życie prywatne trochę weryfikuje, że ciężko znaleźć ten czas. Za super wykładami, bardzo ciekawymi, a na pewno nie będę tęsknić za uczeniem się. Może do sesji i zaparkowaniem samochodu
– opowiadała jedna z absolwentek.
Czas świętować!
Na wydarzenie tłumnie przybyli najbliżsi świeżo upieczonych magistrów, którzy wspierali ich w chwilach wręczania dyplomów oraz towarzyszyli im w mniej oficjalnej części Gali, podczas której na absolwentów z rodzinami czekał poczęstunek i symboliczna lampka szampana. To była chwila na gratulacje, uściski i wzruszenia. Obecni mogli upamiętnić ten moment zdjęciem wykonanym na tle wydziałowej ścianki lub w fotobudce.
Podczas studiów córka na pewno wydoroślała i dojrzała. Mam nadzieję, że w przyszłości będzie tam, gdzie będzie chciała, gdzie sobie wymarzyła
– chwaliła jedną z absolwentek jej mama.
Powodów do dumy nie brakowało rodzicom, ale i promotorom, którzy z przyjemnością prowadzili dyskusje ze swoimi magistrantami i wspominali współpracę ze studentami jako inspirującą i udaną. Sami absolwenci z zadowoleniem opowiadali o swoich pracach i działaniach z wykładowcami.
Chcę powiedzieć, że każda praca to łączenie entuzjazmu magistranta, magistrantki i zainteresowań promotora. W przypadku niektórych magistrantów jest to tak, że czasami trudno opanować taką czupurność i w przypadku tej chlubnej pani magistrantki uważam, że wyszła ona na dobre. To znaczy bardzo często się spieraliśmy, często nie chciała stosować się do moich uwag, ale w końcu summa summarum wyszło świetnie
– mówił prof. Jarosław Płuciennik, wykładowca nauk humanistycznych na kulturze i sztuce współczesnej, opiekun pracy magisterskiej absolwentki Moniki Szeligi.
Coś się kończy, coś zaczyna
Uroczyste pożegnanie z Wydziałem, prowadzącymi i znajomymi to dla absolwentów jedynie początek drogi. Wchodzą na nią uzbrojeni w wiedzę, siłę i charakter, a Filolog zyskuje kolejne pokolenie świetnych, wykształconych ludzi.
Niech Wasza dalsza księga, choć otwarta zaledwie na wstępie, wciąż wypełnia się decyzjami mądrymi, odważnymi i zgodnymi z tym, kim naprawdę chcecie być. Niech stanie się początkiem ciągu dalszego Waszych opowieści
– zakończył dziekan Wydziału Filologicznego UŁ.
Tekst: Karolina Małyszek
Zdjęcia: Bartosz Burski i Eryk Woźniak
Więcej materiałów z tegorocznej Gali Absolwentów dostępnych jest na specjalnej stronie internetowej poświęconej temu wydarzeniu.
